Kochani ostatnio spotkałam się z krytyką,że moje recenzje są za krótkie. Ale czy naprawdę takie są ? Moim zdaniem są w sam raz nie za długie nie za krótkie a nie nudzą bo komu tak naprawdę chce się czytać kilku akapitowe wypowiedzi gdy tak naprawdę sens całej recenzji tkwi na samym końcu. Ilu z was czyta ocenę a potem ostatni akapit omijając długaśny opis który czasami nudzi ? A więc moje pytanie do was kochani Czy moje recenzje są za krótkie ? Z opinią że są za krótkie spodlała mnie od osoby która mojego bloga w ogóle nie czyta a wiec pytam was kochani :) Pozdrawiam Annie
Początkowo też tak podchodziłam do tematu ale stopniowo poprawiając swój warsztat pisarski sama zaczniesz pisać coraz dłuższe recenzje.
OdpowiedzUsuńMoże się okaże :)
UsuńJedni będą marudzić, że za krótkie, inni, że za długie. Wszystkim nie dogodzisz. Ja mam odwrotny problem, bo piszę za długie. :P
OdpowiedzUsuńPisz tak Kochana jak Ty czujesz. Nie patrz na krytykę ! To jest Twój blog i to jak go prowadzisz :-). To wszystko co powtało jest Twoje :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńTo nie do końca tak, że "nie patrz na krytykę", bo konstruktywna jest bardzo potrzebna, żeby się doskonalić. Nikt idealny nie jest, warto czasem komuś pomóc :-) Przejrzałam kilka postów i moim zdaniem problem tkwi nie tyle w długości, ile w balansie - mniej więcej pół na pół zajmuje u Ciebie streszczenie fabuły i Twoja ocena. Moim zdaniem powinnaś albo skrócić opis fabuły na rzecz oceny własnej, albo wydłużyć o ten akapit całą recenzję, aby więcej było Ciebie w tym, co piszesz. Bo opis książki każdy sobie może przeczytać na okładce, a to, co interesuje czytelnika recenzji to kwestia czy książka jest warta uwagi czy też nie (i dobre tego uzasadnienie). Popracowałabym nad tym aspektem na Twoim miejscu ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dzięki za radę i taką to rozumiem a tam po prostu zostałam wyśmiana :)
UsuńBezpodstawna krytyka jest równie bez sensu jak pisanie recenzji "książka mi się nie podobała, bo tak" :p Ale tę konstruktywną radzę doceniać, bo naprawdę może pomóc, szczególnie, że dopiero zaczynasz, a jak wiadomo początki bywają trudne ;-) Z czasem też wyrobisz sobie własny styl pisania i recenzje siłą rzeczy się wydłużą, więc życzę powodzenia w dalszym rozwoju bloga!
UsuńDokładnie tak i taką konstruktywną biore pod uwage :) Dzięki
UsuńMoże i odrobinę za krótka jest. U mnie to jest tak, że jeżeli nie znam książki, czytam najpierw podsumowanie, cytaty i opis książki. Jeżeli mnie te punkty zaciekawią, wtedy przeczytam całą recenzję i stwierdzę, czy warto się zabrać za książkę.
OdpowiedzUsuńMi też na początku wyrzucano, że piszę za krótkie recenzje. Z czasem zrobiły się one dłuższe. Stworzyłam sobie plan recenzji:
- tytuł, autor, wydawnictwo
- cytaty
- ogólny opis fabuły
- bohaterowie
- akcja
- inne
- podsumowanie.
Oczywiście czasem odbiegam od tych zasad, ale z reguły się ich trzymam i są mi bardzo pomocne. :)
shelf-of-books.blogspot.com
Pisz ile dasz rady i nie przejmuj się krytyką innych. To twój blog i to ty tutaj rządzisz. To że komuś to się nie podoba nie jest twoim problemem :D
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa :) Będę pisała najlepiej jak potrafie dla tych, którzy tu chętnie zaglądają :)
UsuńJa również piszę krótkie recenzje, takie jakie sama bym chciała przeczytać bo z długimi różnie bywa, czasami w połowie już rezygnuję. Mi się podobają Twoje recenzje, a jeśli zechcesz coś zmienić, to również przeczytam :)
OdpowiedzUsuń