Autor: Maggie Stiefvater
Tytuł oryginalny: „Shiver”
Wydawnictwo: Wilga
Rok wydania: 2009
Gatunek: Paranormal romance, dla młodzieży
Moja ocena : 7/10
Książkę dostałam na urodziny od koleżanki, ale
z recenzją czekałam do przeczytania całej trylogii.
Zapada zmierzch, robi się coraz zimniej,
chłopak staje się wilkiem, a ona...?
Współczesna opowieść o wilkołakach? Tak! A w
niej miłość, przyjaźń, wielka samotność, okrucieństwo, poświęcenie i ból.
Kiedy zapada zmierzch i robi się coraz zimniej, niektórzy ludzie stają się wilkami. Grace odkrywa, że musi walczyć o wilkołaka Sama, którego pokochała. Zagrażają mu myśliwi i mróz, który może sprawić, że Sam nigdy nie odzyska ludzkiej postaci.
Kiedy zapada zmierzch i robi się coraz zimniej, niektórzy ludzie stają się wilkami. Grace odkrywa, że musi walczyć o wilkołaka Sama, którego pokochała. Zagrażają mu myśliwi i mróz, który może sprawić, że Sam nigdy nie odzyska ludzkiej postaci.
To możemy przeczytać na okładce i powiem
szczerze, że nastawiałam się na oklepany motyw powieści: ona zwyczajna, on wilk
i tak dalej. Jednak autorka tej powieści pozytywnie mnie zaskoczyła.
Zaczyna się od wspomnień Grace, która jako mała dziewczynka została zaatakowana
przez wilki i od wspomnień Sama, który próbował ją ratować. Pierwsze co mnie
zaciekawiło, to, że zwykle mamy do czynienia z nagłym spotkaniem naszej
tytułowej dwójki. Tu jest inaczej, oni się znają od dłuższego czasu, jednak
nigdy ze sobą nie rozmawiali. Ona widziała go tylko jako wilka. Pierwsza
rozmowa również przebiega w nietypowych okolicznościach ( nie będę pisać w
jakich bo to chyba będzie za duży spoiler). Chcę przez to powiedzieć, że warto
po nią sięgnąć, żeby zobaczyć trochę inny paranormal romance. Jednak to nadal
będzie klasyczna powieść dla młodzieży, dlatego nie jest pozbawiona wad. Między
innymi momentami jest przewidywalna i niektóre wątki powinny zostać
dopracowane.
Ogólnie powieść jest fajna i ja z chęcią
przeczytałam pozostałe części trylogii "Niepokój" i
"Ukojenie".
"Spadając w drżącą pustkę wyciągam do ciebie dłoń zatracam się w zimnym żalu czy ta krucha miłość jest sposobem by powiedzieć żegnaj"
"Książki są bardziej prawdziwe, jeśli czyta się je na zewnątrz"
"Ona była przeszłością, teraźniejszością, przyszłością. Chciałem jej odpowiedzieć, ale nie mogłem. Rozpadłem się na kawałki."
Widocznie znajduję się w mniejszości, bo do mnie ta książka kompletnie nie przemówiła...
OdpowiedzUsuń[zrecenzowana.blogspot.com]
wiesz, ona ma takie momenty które mnie też nie przekonały
UsuńNie lubię książek, które są przewidywalne. To psuje całą pozostałość! :C
OdpowiedzUsuńshelf-of-books.blogspot.com
Licytowałam ją wczoraj na allegro i przelicytowali mnie w ostatniej chwili :) pech :)
OdpowiedzUsuń